**Patricia**
Czyli ,że jeszcze tylko trzy dni i już więcej nie zobaczę Eddiego?
Siedziałam na parapecie w moim pokoju i próbowałam przetrawić to co usłyszałam. "Eddie ,masz 3 dni na spakowanie się" ,te słowa krążyły w kółko po mojej głowie. Próbowałam......chciałam je z niej wyrzucić ,ale teraz było to niewykonalne.
Zrobiłabym wszystko ,żeby to wszystko co się dzieję ,było tylko złym snem i ,żebym zaraz się z niego obudziła ,ale niestety to wszystko działo się naprawdę.
Nie wiedziałam co mogę zrobić ,czy w ogóle mogę coś zrobić. Czułam się jakbym traciła wszystko co było ,jest i zawsze będzie dla mnie ważne. Najpierw babcię ,później rodziców ,a teraz osobę ,która jest praktycznie najważniejsza w całym moim życiu.
Jeżeli wyjedzie to co? Ja już nie będę miała po co żyć. Moje życie jest niczym bez niego. Wiem ,że to dziwnie zabrzmi ,ale jak go stracę to stracę też samą siebie. Po prostu będę uczuć ,że już mnie nie ma ,że nie istnieje. Rozpadnę się na małe kawałki i już się nie pozbieram. Wiem ,że to wszystko nie jest w moim stylu ,ale taka jest prawda. Osobno ,nie będzie nas to znaczy ,że nie będzie też i mnie.
Smutek i rozpacz zżerały mnie od środka. Mimo ,że on jeszcze tutaj był ja czułam jakby już go nie było ,jakbym już go straciła.
Bałam się co się ze mną stanie za trzy dni ,kiedy on naprawdę zniknie. Jeżeli czuje się tak teraz ,kiedy on jeszcze nie wyjechał ,to jak będę się czuła jak już go nie będzie?
Miałam ochotę płakać ,ale wiedziałam ,że to i tak mi nic nie da ,mimo to i tak się nie powstrzymałam. Nie miałam nad tym kontroli. Łzy lały mi się z oczu bez chwili końca. Skąd ich się tyle brało? Czułam ,że powoli już się rozpadam ,mimo to ,że najgorsze co mnie czeka będzie dopiero za trzy dni.
Wiem ,że powinnam być teraz z Eddiem. Wykorzystać te ostatnie dni ,ale mimo jego obecności wiedziałam ,że nie umiałabym ukryć mojej rozpaczy. Nie chciałam ,żeby widział jak cierpię i jak się rozpadam ,to by sprawiło ,że on sam czuł by się gorzej ,a tego nie chciałam.
Wiem ,że przy nim powinnam się czuć lepiej ,ale to by mi jeszcze bardziej przypominało o tym co nas czeka za te trzy nieszczęsne dni. Rozstanie......Na samą myśl o tym jeszcze bardziej się rozpłakałam.
I jak? Podoba wam się?
Patricia Miller
Dalej im to robisz? ;c Patt jest totalnie załamana! Biedactwooo... Musi się czuś strasznie.
OdpowiedzUsuńTAKA KATASTROFA... ;c Lizę, że jakoś to naprawisz <333
Nie no, nie masz wybory Patt ;D Naprawisz tooo <333
Czekam na kolejny rozdzialik <333
Ambes/Selcia<3
Świetne
OdpowiedzUsuńSuuuuper ;))
OdpowiedzUsuńmeeega.*_*
OdpowiedzUsuńnapraw to jakoś
OdpowiedzUsuńnie wiem jak ale jakoś tak
suuper
Super!
OdpowiedzUsuńBoski *.* Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńmi się bardzo podoba , ale to mi nie wystarczy :D ja chcę druuugi :P
OdpowiedzUsuńwspółczuję Patt. Zrób tak, żeby Eddy został. Proszę :D
OdpowiedzUsuńA opowiadanie boskie *.*
Boski ! <33 Nie moge doczekać się następnego ^^
OdpowiedzUsuńBoski <333 Czemu im to robisz ni eidzisz jak cierpią a tak poza tym boski boski :*
OdpowiedzUsuńnapisałam komentarz jako pierwsza i nie ma,co się z nim stało,bardzo dobry odcinek,ale taki do płaczu,przeżywałam razem z Patricią/BB
OdpowiedzUsuńFaaajne ale nie pozwól mu odjechać,dodawaj nexta jeszcze dziś bo ja specjalnie dla Ciebie piszę już kolejnego xd
OdpowiedzUsuń