Przepraszam ,że wczoraj nic nie napisałam ,ale poprostu nie chciało mi się. ;p Ale za to dzisiaj mam dla was opowiadanie 38 i jak mi się będzie chciało to jeszcze napiszę 39.
Opowiadanie 38
**Eddie**
- Słucham. - Powiedziała Patricia. - O czym chcesz porozmawiać ?
- Tak głównie to chciałbym przeprosić. - Zacząłem.
- Nie przepraszaj. - Przerwała mi. - Bardzo dobrze wiem za co chcesz przepraszać ,ale ja nie chcę żadnych przeprosin.Przecież się nie gniewam.
- No dobra ,już nie będę przepraszał.
- Czy o czymś jeszcze chcesz porozmawiać? - Spytała.
- Em...Tak.Chcę ci się spytać ,co teraz będzie.
- Z czym?
- No czy wracamy do punktu wyjścia. - Nadal nie wiedziała o czym mówiłem. - No chodzi mi o tą sytuacje na imprezie Amber.Powiedziałaś ,że zapominamy o sobie.Czy teraz do tego wracamy?
Westchnęła i wbiła wzrok w podłogę.
- Nie wiem czy potrafię po tym wszystkim do tego tak poprostu wrócić. - Wyznała.
Postanowiłem dać jej chwilę do namysłu i nie odzywać się.Mijały minuty ,a Patricia ciągle się nie odzywała ,może czekała aż to ja pierwszy się odezwę? Postanowiłem tak zrobić.
- Bez względu na to co zadecydujesz ,podporządkuje się.Nie będę ci się narzucał jeśli zdecydujesz ,że nie chcesz mieć ze mną już nic do czynienia. - Powiedziałem.
Tak szczerze to nie wiedziałem czy będę potrafił to zrobić.Ciążyło mi to ,że Patricia się tak długo zastanawia.Przygotowany na to ,że przyjdzie mi jeszcze długo czekać utkwiłem wzrok w świerku za oknem.Wpatrywałem się w niego jak porusza się w prawo i w lewo pod wpływem wiatru.Tak skupiłem się na tym co robiłem ,że nie zauwarzyłem ,kiedy Patricia przeniosła wzrok z podłogi na mnie i teraz wpatrywała się we mnie z niepewnością.Coś zdecydowała ,ale jeszcze nie wiedziałem co.
- Pamiętaj ,że nie ważne co zadecydujesz moje uczucia się nie zmienią. - Ale mi to łatwo przychodziło,sam nie wierzyłem ,że tak łatwo mi się o tym rozmawiało jeszcze z obiektem moich uczuć.
- Eddie czy mógłbyś się zamknąć . - Poprosiła.
- Nie,nie mogę .Chcę żebyś wiedziała....
- Ale ty nie znasz mojej decyzji. - Powiedziała i podeszła do mnie.
- Nie znam ,ale ciągle możesz ją zmienić i chcę żebyś wzięła pod uwagę to ,że...... - Nie dokończyłem ,bo Patricia przyciągnęła mnie do siebie.
I co o tym myślicie ? Bo dla mnie to takie flaki z olejem.Osobiście mi się nie podoba.A i pytanie czy chcecie 39 ?
Patricia Miller
tAK DADAJ ZA WCZORAJ ZAJEBISTY
OdpowiedzUsuńsuper :D dawno nie czytałam poprostu kocham jak piszesz ♥
OdpowiedzUsuńTy sie jeszcze pytasz czy chcemy następny?Ja na twoim miejscu bym je już pisała.A tak w ogóle to super i czekam na następną część!
OdpowiedzUsuńboże ja się przy tobie wstydzę jak ja piszę serio
OdpowiedzUsuńja się przy tobie wstydze :) cholera jak ty możesz nie doceniać swojego talentu ?!
UsuńExtra opowiadanie :D Zaobserwujesz mojego? Pli: housee-of-anuubis.blogspot.com/ :3
OdpowiedzUsuńja już do dawno obserwuje kochana ;).I jest świetny.;) <3
UsuńAle ja ciebie tam nie widzę :) Zapisz sie ponownie, ok?
Usuńnie można jeszcze raz próbowałam ale nic.Spróbuj mnie poszukać napewno mnie znajdziesz ,bo ze wszystkich blogów jakie obserwuje twój jest pierwszy ,bo go pierwszego zaobserwowałam.;)
Usuńsuper
OdpowiedzUsuń