♥ Rozdział 11 ♥ "Będziesz się chciała odegrać na Eddiem?"

**Patricia**


W sumie nie powinnam się dziwić.Od początku było widać że Eddie to tylko zwykły podrywacz i w ogóle , ale mimo to ten zakład z Jeromem trochę mnie zdziwił i zranił.Chciałam dać Eddiemu szanse.Wtedy na balu przekonał mnie do siebie ale teraz wracam do punktu wyjścia.
 - Wszystko okej ? - Spytała Joy kiedy weszła do pokoju.
-Tak, dlaczego miałoby nie być ? - Zdziwiła mnie jej zatroskana mina kiedy mnie o to pytała.
- Tylko tak pytam.Idziemy do szkoły? - Ten jej sztuczny entuzjazm wzbudził we mnie więcej podejrzeń ale postanowiłam o nic nie pytać.
- Tak jasne. - Odpowiedziałam i podniosłam się z łóżka.
-Będziesz się chciała odegrać na Eddiem? - Spytała mnie Joy w drodze do szkoły.
- W sumie to dobry pomysł.Tak szczerze to nawet o tym nie myślałam. - Przyznałam. - Ale nie, nie będę się na nim ode grywać.Nie mam na to ochoty. - Nie specjalnie mnie ciągnęło do robienia mu kawałów.
- Naprawdę ? - Zdziwiła się Joy moim zachowaniem.W sumie nie dziwiłam jej się ,bo naprawdę to nigdy nie prze puszczałam okazji do robienia komuś kawałów.
Pokiwałam głową.

Na przerwie siedziałam sama na ławce przed szkołą ,bo Joy poszła śledzić Nine i Fabiana.Zupełnie nie wiedziałam po co to robi .Ta jej głupia miłość do Fabiana przeszkadzała jej tak samo i jemu.A dlaczego jej,bo tylko zawracała sobie Głowę jego sprawami i nienawiścią do Niny.Fabian był szczęśliwy a Joy niszczyła mu życie tą swoją obsesją.Zaczynała mnie irytować.Z zamyślenia wyrwał mnie Eddie który  nie wiadomo skąd pojawił się koło mnie na ławce.
- Co ty tu robisz ? - Spytałam lekko zaskoczona.
- Chciałem pogadać. - Odparł lekko speszony.
- Słucham. - Powiedziałam chłodno.Nie za bardzo mnie interesowało co ma mi do powiedzenia.Ale jak już musiał....
- Chciałem cię przeprosić. - Wyciągnął róże zza swoich pleców.Zamurowało mnie. - Wiem że to tylko róża którą możesz złamać na pół,ale chce żebyś wiedziała że naprawdę żałuje.
- Zakładu czy tańca? - Chciałam się z nim jeszcze trochę podrażnić.Nie powiem był strasznie zabawny kiedy się tak płaszczył przede mną z różą w ręku.
- Zakładu.Bo naprawdę chciałem z tobą zatańczyć ale szczerze mówiąc bałem się do ciebie podejść i ten zakład mnie trochę zmobilizował.Ale teraz wiem że źle zrobiłem i przepraszam.To co wybaczysz mi i przyjmiesz tą różę ? - Spytał.

Następny za 4 komki!!!! ;)


Patricia Miller

5 komentarzy:

  1. Booooski ;*** kocham Peddie, więc tym bardz.ej mi się spodobał.
    Dodałabyś gadżet z obserwatorami ? ^^
    Buziaki
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Super xD
    Całkowicie inaczej niż w odcinkach i fajnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. super no i jak chcesz to zrobię ci nagłówek tylko napisz na e-mail: marlenadudek@spoko.pl lub gg: 45069564 tylko podaj kolorystykę i tematykę i jaki napis :)

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."